Wiem, że odkupuje stary temat, ale może ktoś to przeczyta. Opisujecie świat, że można go przebiecie w kilkanaście/kilkadziesiąt minut. Tyle, że Bezi nawet jeśli nie biegnie "sprintem" to i tak przez cały czas ma taki krok "biegający". I wy według tego liczycie. Nie sądzęe, że np. do szkoły/pracy/sklepu/kolegi biegniecie jak Bezi. Gdyby Myrtanę przejść zwykłym krokiem dobre parę godzin by to trwało ;P Jeśli nie wierzycie, to spróbujcie właśnie włączyć normalny chód (2x shift i trzymać) i spróbujcie przejść choćby od Cape Dun do Montery, jestem ciekaw, czy ktoś wytrwa :D