Jakoś nie mogę zaakceptować tego że Bezi jest wybrańcem wszytkich bogów. Dla mnie to nonsens. Może być wybrańcem Innosa, i jest. Może być wybrańcem Adanosa, jako strażnik równowagi, ale Beliara?. Przecież przez całą grę walczymy z jego sługami , a oni nie robią nic innego tylko próbują nas zabić. Wniosek jest prosty, Beliar próbuje nas powstrzymać wiedząc że Bezi jest wybrańcem Innosa właśnie!. Sprawa trochę komplikuje się po Nocy Kruka oraz 3 części gry , oraz tego głupiego wyboru którego (biorąc pod uwagę to czego nasz bohater dokonał) w zasadzie nigdy nie powinno być.