Gothicpedia
Advertisement
Gothicpedia

Wojna domowa w Myrtanie – zaogniony po zakończeniu wojny bogów spór Gorna i Thorusa na kontynencie, który przeistoczył się w otwartą wojnę domową o panowanie nad Myrtaną.

Przyczyny[]

Po zakończeniu działań wojennych między ludźmi a orkami, wbrew oczekiwaniom Xardasa i Bezimiennego, w Myrtanie nie zapanował pokój. W całym królestwie nie było na tyle charyzmatycznego wodza, który byłby w stanie objąć całą schedę po Rhobarze II. Kontynentalna część kraju rozpadła się na 4 niezależne frakcje:

  • Frakcja wschodnia – zarządzana przez generała Lee, który stacjonuje w stołecznym Vengardzie, a jego władzy podlega również wioska rybacka Ardea. W przeciągu dwóch latach od śmierci Rhobara, odbudowana została stolica dawnego królestwa, a Lee rozpoczął na nowo tworzyć armię. Stacjonują tu również magowie ognia oraz oddziały paladynów, odbudowane po upadku zakonu po ostatniej wojnie z orkami.
  • Frakcja północna – na jej czele stoi Gorn. Razem z buntownikami przywrócił on twierdzy Gotha dawną świetność i został jej zarządcą. Z kolei korzystając z pomocy nordmarskich wojowników, zajął również Faring. Frakcja Północna jest w złych stosunkach z frakcją południową. Skupia ona głównie byłych buntowników, którzy chcą całkowicie wygnać orków z Myrtany, oraz sprowadzonych z Nordmaru wojowników – ekspertów w walce z orkami. Wsparcie magiczne zapewnia kilku magów wody.
  • Frakcja południowa – przewodzi jej Thorus oraz Kan. Po wojnie bogów Thorus zjednoczył rozbite grupy orków oraz ludzi, koncentrując ich w Trelis, Monterze oraz Cape Dun, tworząc niespokojną społeczność wojowników, którzy w każdej chwili byli gotowi do kontynuowania walk, by ponownie zawładnąć całą Myrtaną. Sprawnie zarządza swoimi miastami, przyczyniając się do ich gwałtownego rozwoju. Uważany jest również za bohatera, który zaprowadził pokój między ludźmi i orkami.
  • Frakcja zachodnia – związek miast Silden oraz Geldern, zarządzanych przez braci Inoga i Anoga. Pod względem militarnym, frakcja blado prezentuje się na tle pozostałych trzech. Braci niepokoi również bliska obecność agresywnie nastawionych orków, którzy stanowią potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ich prężnie rozwijających się miast.

Frakcje darzyły się wzajemną nieufnością, jednak najbardziej widoczny był konflikt Thorusa z Gornem. Obaj wodzowie tworzyli na terytoriach swoich oponentów siatki szpiegowskie. Pozostałe dwie frakcje przyglądały się temu narastającemu napięciu, nie angażowały się jednak bezpośrednio w spór. Gorna niepokoił fakt, że Thorus skupia wokół siebie coraz większą ilość wojowników – zarówno orków, jak i ludzi. W przekonaniu, że ze zbrojeń Thorusa nie wyniknie nic dobrego, decyduje się on na uderzenie prewencyjne. Mobilizuje wszystkich ludzi zdolnych do walki, czasem nawet wbrew ich woli i przypuszcza atak na pozycje Thorusa.

Przebieg[]

Pierwsze walki[]

Przejście graniczne między Monterą a Gothą

Brama prowadząca do Gothy – Granica pomiędzy Monterą a Gothą

Pierwsze starcia między wojskami Thorusa i Gorna nie przynoszą rozstrzygnięcia. Żadna ze stron nie dysponuje na tyle wyraźną przewagą, by zadać decydujący cios przeciwnikowi. W wyniku tego między Monterą, a Gothą powstaje wyraźna granica stref wpływów oddzielona pilnie strzeżoną barykadą. Po jej przeciwnych stronach ukształtowały się dwa obozy wojsk Gorna oraz Thorusa. Wojownicy tam skupieni pozostawali w stałej gotowości do walki. Mimo ciągłych starć między oponentami, wojna przybrała charakter pozycyjnej. Co więcej, w jej wyniki ucierpiały również strony neutralne: orkowie napadają na karawany z Geldern i Silden, przetrzymują paladynów i nie przestrzegają praw. Mimo to, Frakcja zachodnia oraz wschodnia nie angażują się w działania zbrojne, licząc na szybkie wyczerpanie obu zwaśnionych stron i zaprzestanie konfliktu.

Powrót Bezimiennego[]

Konflikt wydawał się nie mieć końca, dopóki z nieznanego wymiaru nie powrócił bezimienny bohater z zamiarem doprowadzenia do zaprzestania walk. Po opuszczeniu Nieznanych Krain, zostaje on brutalnie pobity przez orków, po czym jego nieprzytomne ciało znajdują ludzie Anoga i prowadzą do Silden. Po przebudzeniu się, Bezimienny daje Anogowi do zrozumienia, że jego starania o utrzymanie kruchego pokoju są bezsensowne. Podczas, gdy Anog nadal wzbrania się od udziału w wojnie, Bezimienny odkrywa, że Thorus sprzymierzył się z nieznanych powodów z czarnymi magami, co bardzo niepokoi Anoga i Inoga. Bracia proszą zatem Bezimiennego, by wyruszył do Gorna i poprosił o wsparcie dla praktycznie bezbronnych Silden i Geldern. Gdy Bezimienny dociera do Gothy, Gorn odmawia udzielenia wsparcia braciom z Silden i Geldern, twierdząc, że sam potrzebuje więcej ludzi. Liczy na to, że dysponujący znacznymi siłami Lee, wesprze go w walkach z Thorusem, ponieważ wódz orków chce przy pomocy nieczystej magii przejąć władzę nad Myrtaną. Aby potwierdzić swoje przypuszczenia, posyła Bezimiennego do dawnej Okary. Na miejscu bohater natyka się na grupkę orków, której przewodzi sam Kan. Orkowie próbują zmusić do współpracy maga wody Baltusa, znającego tajemnicę mocy kości Smoka Ożywieńca, a gdy ten odmawia – postanawiają go zabić. Bezimienny ratuje maga, zabija Kana oraz jego świtę, po czym dowiaduje się od Baltusa, że Thorus planuje użyć kości Smoka Ożywieńca, by użyć ich mocy i zawładnąć Myrtaną, stąd też obecność czarnych magów w szeregach Thorusa. Okazuje się jednak, że kości Smoka Ożywieńca utraciły swą moc i są bezwartościowe. Dowiedziawszy się o tym, Bezimienny natychmiast wraca do Gorna, po czym udaje się do Vengardu. Dysponując nowym dowodami na temat parającego się czarną magią Thorusa, Bezimienny prosi Lee o włączenie się do wojny. Paladyni, choć początkowo niechętni i nieufni w nadzieję na zaprowadzenie pokoju w Myrtanie, dostrzegają w osobie Bezimiennego wielkiego bohatera i zgadzają się wesprzeć Gorna. Na czele z Lee prędko ruszają do Gothy. Przed szturmem na pozycje orków, Gorn potrzebował jeszcze informacji od swojego szpiega w Trelis – Hectora Oscha. Zdemaskowany przez Thorusa szpieg przetrzymywany jest w świątyni pradawnych w Trelis, gdzie pilnuje go kilku orków. Bezimienny wyzwala Hectora, a na miejscu poznaje kolejne dowody oczerniające Thorusa. Ludzki wódz orków przeprowadzał bowiem w świątyni eksperymenty okaleczające ludzi i orków, polegające na połączeniu obu ras i stworzeniu potężnych istot, troglodytów – eksperyment nie przyniósł jednak oczekiwanych efektów. Następnie okazuje się, że Osch dotarł do informacji, jakoby Thorus wraz z czarnymi magami opracował nowy plan podboju Myrtany i w tym celu uprowadzili oni potężnego maga ognia, którego przetrzymują w Trelis. Bezimienny ratuje maga, którym okazuje się być Milten. Czarodziej zdradza Bezimiennemu plan Thorusa, polegający na wykorzystaniu Oka Innosa do przywołania z wymiaru Beliara do Myrtany wszechpotężnej Bestii. Bohater zatem czym prędzej wraca wraz z Oschem i Miltenem do Gothy, aby zebrać armię i zadać decydujący cios Thorusowi.

Ostateczne starcie[]

Bezimienny wraz z Lee, Gornem, Miltenem, Oschem i oddziałem paladynów ruszają do jaskini, w której miał się odbyć rytuał przyzwania Bestii. Na miejscu wywiązała się zacięta walka z elitarnymi wojownikami orkowymi oraz czarnymi magami. Wreszcie bohater dociera do przywódcy magów – Mistrza przywołań. Czarnoksiężnik próbuje przekonać Bezimiennego do przyłączenia się do niego. Wybraniec bogów pozostaje jednak niewzruszony i po zaciętej walce zabija orkowego nekromantę. Niestety w jaskini nie było Thorusa, a co gorsza, nekromanci zdołali już przyzwać Bestię do Myrtany. Przy pomocy Miltena, Bezimienny zlokalizował hipotetyczne miejsca pojawienia się piekielnego pomiotu. Nakazuje swoim przyjaciołom czym prędzej pospieszyć do Vengardu, aby bronili stolicę przed ewentualnym atakiem Thorusa, sam natomiast udaje się na poszukiwania Bestii. Odnalazł ją ostatecznie głęboko w jaskiniach Reddock. Między ogromnym stworem, a boskim wybrańcem wywiązuje się zacięta walka. Bestia razi bohatera błyskawicami oraz zadaje potężne ciosy. Co więcej, towarzyszy jej mała armia troglodytów. Jednakże bezimienny bohater dzielnie opiera się wrogom i po wyczerpującym starciu pokonuje Bestię, która powróciła do królestwa Beliara. Natychmiast potem wraca do sali tronowej w Vengardzie, by dowiedzieć się, że Thorus wraz z najbardziej zaufanymi orkami uciekł na pustynię. Po ujawnieniu tego faktu, przyjaciele na miejscu zaproponowali również Bezimiennemu, by to on przywdział koronę królewską. Jego dokonania bezapelacyjnie świadczyły, że jest jedyną osobą, która zasługuje na tron w Vengardzie. Bezimienny przyjmuje ten zaszczyt. Przywdziewa zbroję koronacyjną, po czym w obecności przyjaciół, paladynów, magów, wojowników i zwykłych mieszkańców zostaje obwołany królem Myrtany, przybierając imię Rhobar III. Tym samym nastąpiło ponowne zjednoczenie Królestwa Myrtany, a wojna domowa dobiegła końca.

Skutki[]

Koronacja była jedynie symbolicznym aktem zjednoczenia królestwa. Nowy król musiał przełamać opór ostatnich orków, zabarykadowanych w Trelis, Monterze i Cape Dun. Rhobar dysponował jednak ogromną przewagą i całkowite zawładnięcie krajem było jedynie kwestią czasu. Wszystkie miasta Myrtany znalazły się szybko pod władaniem ludzi posłusznych Rhobarowi III, którzy to rozpoczęli jeszcze raz postawianie ich na nogi z wojennych zgliszcz. Thorus natomiast jeszcze przed swoją porażką musiał ratować się ucieczką. Wraz z najwierniejszymi orkami uciekł do Mora Sul, a stamtąd popłynął na Wyspy Południowe, wciąż licząc, że w przyszłości jeszcze pokona bezimiennego wybrańca bogów.

Advertisement